To, jak wygląda nasz świat w dużej mierze zależy od naszego podejścia do niego.
Oczywiście w życiu każdego z nas zdarzają się sytuacje trudne, na które absolutnie nie mamy wpływu, ale samo podejście, sama reakcja na problemy w dużej mierze zależą od nas. Bo to czy postrzegamy, czy szklanka jest do połowy pełna, czy pusta zależy od naszej subiektywnej oceny sytuacji.
PODKOPUJĄCE POTENCJAŁ ZAKORZENIENIA
Na nasze podejście do świata i ludzi w dużej mierze wpływa wychowanie, gdyż od rodziców uczymy się jak wygląda świat. To ich oczami postrzegamy otaczającą nas rzeczywistość, jego piękno i zagrożenia. To bardzo często ich lęki lub nadzieje przekładają się bezpośrednio na to czy w danej sytuacji widzimy problem, czy szansę i jak w konsekwencji oceniamy zawartość przysłowiowej szklanki.
Na nasz lęk hodowany od dzieciństwa może oczywiście niebagatelny wpływ mieć także środowisko rówieśnicze czy też nasi pedagodzy, wśród których nie brakuje osób bez pasji i empatii, ale za to z potrzebą nadużywania władzy w związku z pełnioną funkcją.
Nasze poczucie wartości, równie skutecznie już w dorosłym życiu, mogą zachwiać np.: wielokrotne porażki, toksyczne i ziejące na zawołanie jadem środowisko, czy zła interpretacja wydarzeń.
NASIĄKANIE STRACHEM
Ocena sytuacji, w jakiej znaleźliśmy się, zawsze jest subiektywna i odnosi się bezpośrednio do naszych doświadczeń. Opinia ta przechodzi przez pryzmat naszych przekonań o sobie i naszych możliwościach, które mogą być zbudowane na bazie nieuzasadnionego, a zakorzenionego strachu. Uwarunkowania te decydują jak czujemy się w danej sytuacji, jakie mamy nastawienie i jakie działania podejmujemy.
Nasze przekonania i lęki, zwykle budowane od wczesnego dzieciństwa i utrwalane latami, potrafią być naszym najskuteczniejszym wrogiem. Największymi sabotażystami naszych własnych potencjalnych sukcesów są właśnie nasze wątpliwości i nasz strach, podkopujący wiarę we własne możliwości i hamujący nas przed działaniem.
SUKCES ZACZYNA SIĘ OD NASTAWIENIA
O tym, jak wielką wagę należy przykładać do sposobu myślenia, do nastawienia, wiedzą choćby sportowcy. Za słynnymi nazwiskami stoi cały sztab specjalistów dbający nie tylko o technikę, wytrzymałość, taktykę, sprzęt …, ale także o podejście – o pozytywne nastawienie i niesabotowanie siebie. Trenerzy mentalni, psychologowie i inni specjaliści od głowy, serca i ducha dbają, aby wykorzenić lęki, które nieświadomie hamują przed osiąganiem sukcesu. Bo, jak powiedział światowej sławy trener z dziedziny rozwoju osobistego – Brian Tracy: „KLUCZEM DO SUKCESU JEST SKONCENTROWANIE UMYSŁU NA TYM, CZEGO PRAGNIEMY A NIE NA TYM, CZEGO SIĘ BOIMY”.
WYGRYWANIE = POKONYWANIE SIEBIE
Droga do zmiany nastawienia, a zarazem odważnego podążania za tym czego pragniemy, wymaga od nas spojrzenia z innej perspektywy na dotychczasowe nasze lęki. Aby zmienić przekonania o sobie, trzeba zastąpić te negatywne przekonania tymi pozytywnymi, które zostaną wypracowane na drodze totalnej szczerości ze sobą.
Złe myśli o sobie zamień na pytania i zastanów się:
CZY NA PEWNO JESTEM TAKA … (wstaw dowolny przymiotnik, określający negatywne przekonanie) , JAK MYŚLĘ O SOBIE?
Odpowiadając na pytania bądź szczera, ale też doceń siebie. Wtedy bez problemu znajdziesz kontrargumenty dla Twojego wewnętrznego krytyka – negatywnych, a niekoniecznie prawdziwych, przekonań hodowanych latami na gruncie lęków. Bezduszną krytykę wobec siebie zamień na szczerość i pracę nad sobą, bo od miłości do siebie wszystko zaczyna się! Jeśli samej siebie nie pokochasz, nie możesz pokochać też innych!
INSPIRACJA
Zanim położysz się wieczorem spać, pomyśl:
1. Co dziś udało Ci się zrobić?
2. Co Cię spotkało w tym dniu dobrego?
3. Za co jesteś wdzięczna?
Każdy dzień kończ podsumowaniem i znajdź chociaż jedną pozytywną rzecz.
O kurczaki, to teraz mam wyzwanie – zastąpić negatywne przekonania o sobie tymi pozytywnymi. A to nie jest proste, bo ciągle mi jest za mało. Ciągle chciałabym być lepsza w każdym wymiarze…
🙂 To wyzwanie dla każdego – dla mnie, dla Ciebie, dla nas.:)
Challenge!
🙂 tak
Rola nauczycieli i szkoły może być w tym podcinaniu skrzydeł bardzo ważna. Ja ze swojej edukacji pamiętam wiele sytuacji, kiedy to nauczyciel publicznie pastwił się nad słabymi uczniami. Tyle radości sprawiało mu pokazywanie ich braków…
Na szczęście czasy się troszkę zmieniły.
… ale i tak zachęcam do bieżącego monitorowania sytuacji dzieci w szkole i reagowania na wszelkie przejawy poniżania ich ze strony nauczyciela czy kolegów. Takich rzeczy nie można tolerować.
Wiem o czym mówisz…
Zgadzam się, że nie można tego tolerować.
Postaram się, aby u mnie szklanka była do połowy pełna. Dzięki!
🙂